• Aktualność Relacje
  •  
  •  

Grzegorz Jankowicz - dyrektor Festiwalu Conrada

Czy pomyśleliście kiedyś o tym, jak w festiwalach literatury uczestniczą ludzie głusi? Albo co czyta się w więzieniach? Opowiedział o tym na spotkaniu w bibliotece w Niepołomicach Grzegorz Jankowicz. I jeszcze skąd się wziął Festiwal Conrada i dlaczego czytanie zaczyna się wtedy, gdy skończyło się czytać. 

Gdy podczas ostatniej edycji Festiwalu Conrada na spotkaniu z głuchoniemą Tonyą Stremlau prowadzonym przez Annę Goc zerwało się połączenie z tłumaczem z amerykańskiego języka migowego, zebrani poczuli się, jakby wszyscy nagle oguchli: stracili łączność z tym, co się mówi, z otaczającym ich światem. Dlatego warto czytać książki i rozmawiać o nich, przychodzić na spotkania literackie i festiwale, mówił Jankowicz: żeby doświadczyć, jak to jest być tym innym, kimś całkiem odmiennym niż ja. Dlatego też dyrektor programowy Conrada wspomina warsztat, który prowadził w więzieniu: stanął tam twarzą w twarz z ludźmi, o których myślał, że są inni, a okazali się tacy sami jak my wszyscy. Sama literatura niczego nie może - powiedział nam Grzegorz Jankowicz. - Ale my możemy wiele, kiedy przemienieni przez lekturę zaczniemy działać po przeczytaniu książki.