• Aktualność Relacje
  •  
  •  

Klub Poszukiwaczy Historii Niepołomic

„Pułk Jazdy Wołyńskiej doby Powstania Listopadowego. 
Epilog na ziemi niepołomickiej.” 

18 grudnia podczas spotkania Klubu Poszukiwaczy Historii Niepołomic dzięki panom: Tadeuszowi Jasonkowi i Krzysztofowi Sojce, dowiedzieliśmy się o kolejnej historii związanej z Niepołomicami z okresu Powstania Listopadowego.

Powstanie Listopadowe 1830 – 1831 było zrywem niepodległościowym skierowanym przeciwko Imperium Rosyjskiemu. Rozpoczęło się w nocy z 29 na 30 listopada 1830 r. w Warszawie, a zakończyło 21 października 1831 roku. Zasięgiem objęło Królestwo Polskie i część ziem zabranych (Litwę, Żmudź i Wołyń).

Częścią Korpusu Generała Samuela Różyckiego biorącego udział w powstaniu był m.in. Pułk Jazdy Wołyńskiej - pułk jazdy polskiej, sformowany w maju 1831 r., dowodzony przez: ppłk Augustyna Brzeżańskiego, a następnie kpt Karola Różyckiego (od sierpnia płk). Pułk Jazdy Wołyńskiej brał udział w 16 bitwach. 

9 sierpnia 1831 r. w bitwie po Iłżą, na północ od miasta, w wąwozie Zuchowieckim, doszło do starcia Pułku Jazdy Wołyńskiej z dragonami Noworosyjskimi. Raniony podpułkownik Karol Różycki powalił w konnym pojedynku mjr Heninga. Podpułkownik dragonów Hewes próbował jeszcze poprowadzić wojsko do kontrnatarcia, ale padł przebity lancą. Śmierć dowódców i krzyżowy ogień spowodowały szybki odwrót Rosjan w kierunku lasu za Chwałowicami. Natomiast żołnierze polscy pod dowództwem Karola Różyckiego zaczęli wycofywać się w kierunku Galicji. 
Oficerami dowodzącymi i walczącymi wówczas w Pułku Jazdy Wołyńskiej byli: ppłk. Karol Różycki, jego szwagier Michał Czajkowski, a także m.in. Ezechiel Berzeviczy, Jan Nepomucen Niemojowski i książę Adam Czartoryski. Generał Samuel Różycki chciał aby Pułk Jazdy Wołyńskiej dotarł do Krakowa, wyznaczył więc dla niego trasę przez Igołomię. 

Żołnierze przeprawiając się przez Wisłę pod Niepołomicami (prawdopodobnie 29 lub 30 września) zostali zatrzymani i internowani przez władze austriackie w Woli Batorskiej. Gdzie byli poddani trwającej 14 dni kwarantannie (w tym czasie w Krakowie panowała epidemia cholery). Zakwaterowano ich na terenie Cegielni mieszczącej się wówczas na granicy Niepołomic i Woli Batorskiej. Wojsko dało słowo, że przed upływem wyznaczonego terminu nie opuści miejsca tymczasowego pobytu.

Po przebytej kwarantannie prości żołnierze byli wcielani do wojsk rosyjskich, natomiast oficerów i podoficerów zgodzono się wypuścić. Ci zaś po otrzymaniu francuskich paszportów przedostawali się do Francji. Większość udała się w stronę Paryża na tzw. Wielką Emigrację. Działało tam prężnie wydawnictwo Władysława Mickiewicza – syna naszego wieszcza narodowego Adama Mickiewicza i właśnie tam został wydany „Pamiętnik Pułku Jazdy Wołyńskiej 1831 r.” Karola Różyckiego. Ta maleńka książeczka wydana została w formie „bibuły”, tak żeby można ją było łatwo przemycić do Polski. Jak ważny jest ten pamiętnik świadczy fakt, że o wydarzeniach nikt wówczas w Niepołomicach nie mógł napisać ani mówić, żeby nie narazić się władzom austriackim. Jedyny istniejący zapis znajduje się w Kronice Klasztoru Staniąteckiego z 1881 r., w której czytamy „ Tak więc np. 1831 w jednym z deszczowych, zimnych, jesiennych poranków, po nieszczęśliwie skończonej rewolucji polskiej, część korpusu jenerała Różyckiego pędzona i srodze prześladowana od swych nieprzyjaciół Rosyan, przeprawiła się przez Wisłę i założyła obóz, poniżej Woli Batorskiej, w grobli pod Niepołomicami. Rząd Austryacki tolerował zaufanie tych nieszczęśliwych, pozwolił stanowiska - ale ich obsadził strażą wojska swego i nie pozwolił żadnych dalszych kroków. Biedni i nieszczęśliwi, nie mieli się z czego utrzymywać; głodni, spragnieni, a wiele z nich i obdarci – gdzież i do kogo udać się mieli?... Oto litościwa Ksieni, spiesznie przybywa im w pomoc!..”

Żołnierze Karola Różyckiego pomoc otrzymali także od generała wojsk austriackich Franza von Fichtla, który po wysłuchaniu skarg, że żadna pomoc do obozu nie zostaje wpuszczona „zwrócił się do Panów komisarzy i rzekł: Od tej chwili rozkazuję, aby wszystkie prowianty dla ludzi i koni wpuszczane były!... A ponieważ między tym wojskiem więcej się takich znajdzie, którzy na zakupienie żywności, pieniędzy nie mają, dasz panie komisarzu zaraz polecenie wójtowi, aby każdy gospodarz przyniósł dla jednego żołnierza obiad i kolacyę , a rząd za to zapłaci. (…) Potem obróciwszy się do naszej deputacyi, powiedział: ja żądam od panów oficerów pod słowem honoru przyrzeczenia, że przez czternaście dni żaden nie oddali się bezpowrotnie… powtarzam czternaście dni, jako wyznaczonej kwarantanny!... Pod tym warunkiem będą wszyscy wasi oficerowie z końmi po kwaterach ulokowani i w obrębie Batorskiej Woli, wolno będzie każdemu bez dozoru przepędzać czas podług upodobania!...” („Wieczory starego żołnierza” Ezechiel Berzeviczy, 1879 r.) 

Karol Różycki z Woli Batorskiej udał się do Lwowa. W Czortkowie przygotowywał przedostanie się do Turcji i w końcu uzyskał paszport na wyjazd do Francji. W kraju zostawił żonę, której już nie zobaczył, z pięciorgiem małoletnich dzieci. Podróż odbył wspólnie ze szwagrem Michałem Czajkowskim. 27 sierpnia 1832 dotarł do Francji. 

Po spotkaniu KPHN nasze zbiory regionalne wzbogaciły się o nowe pozycje dotyczące poruszanego tematu. ​Pan Krzysztof Sojka przekazał Bibliotece następiujące książki:

  1. Karol Różycki "Pamietnik półku Jazdy Wołyńskiej 1831 r.". Paryż, Księgarnia Luxemburska
  2. Fr. Rawita-Gawroński " Michał Czaykowski (Sadyk-Pasza). Jego życie, działalność wojskowa i literacka. Zarys biograficzny". Petersburg, Nakładem Księgarni K. Grendyszyńskiego, 1901 r.
  3. Jan Nepomucen Niemojowski "Wspomnienia". Warszawa, Nakład Gebethnera i Wolffa, 1925 r.