wtorek, 27 kwietnia 2021 r.
„Wihajster – czyli przewodnik po słowach pożyczonych” to książka Michała Rusinka, w której autor nawiązuje do słów, zadomowionych w naszym języku od wielu lat.
Wyruszcie w podróż po słowach. Odkryjcie ich tajemnice a to wszystko w towarzystwie pięknych ilustracji Joanny Rusinek.
Znajdziecie tutaj coś z kuchni, z pokoju, z łazienki, ze szkoły, z podwórka, z miasta, ze wsi, ze sportu, z medycyny, z warsztatu, z garderoby, a także indeks słów, które zawędrowały z języka polskiego do innych krajów.
Niejeden wyraz was zaskoczy a wiele rozbawi. Ta książka to wspaniała lektura dla małych i dużych, która ukazuje, że każde słowo ma swoją historię.
Zapraszamy.
Witam serdecznie i zapraszam na opowieść o pożyczonych słowach. Ta wspaniała książka to podróż po wyrazach i krajach, z których te wyrazy do nas przywędrowały.
Michał Rusinek wraz ze swoją siostrą Joanną – ilustratorką stworzyli tę piękną książkę pt.: „Wihajster- czyli przewodnik po słowach pożyczonych” i uwierzcie mi proszę na słowo, a najlepiej przekonajcie się o tym sami, że tutaj w środku wiele się dzieje. Rysunki pani Joanny są tak ciekawe, że tworzą świetną oprawę dla słów, o których opowiada nam autor.
Dlaczego „Wihajster” – otóż tego słowa używano najczęściej, wtedy gdy zapominano nazwy jakiegoś przedmiotu, a pochodzi ono z języka niemieckiego i jest połączeniem słów, które przetłumaczone na język polski oznaczają: „jak on się nazywa?”
Ta książka odkryje przed wami sekrety wyrazów, których używacie codziennie. Na pewno was zaskoczy i rozbawi. Dowiecie się co to są „złote jabłka” i „kwiaty kapusty”, że popularna gra „berek” ma coś wspólnego z niedźwiadkiem, a „karuzela” i „harce” z rycerzami, dlaczego polskie „rolki” są szybsze od angielskich? dlaczego samochód, motor i telefon wywodzą się z języka starożytnego greckiego i łaciny choć w tamtych czasach tych przedmiotów jeszcze nie było?
Mamy tutaj wyrazy pochodzące z bardzo wielu krajów. A jeśli chcecie wiedzieć jakie słowa pożyczono z języka polskiego to koniecznie przeczytajcie –tę oto książkę. Poza tym jest pięknie zilustrowana i zabawna.
Myślę, że spodoba się nie tylko dzieciom, ale i rodzicom.
Dziękuję i do zobaczenia.