• Aktualność Relacje
  •  
  •  

Spotkanie z Krzysztofem Łapińskim

Festiwal Literatury dla Dzieci

Uwielbiany przez dzieci i rodziców Festiwal Literatury dla Dzieci w tym roku zawitał również do Biblioteki Publicznej w Niepołomicach. To jedno z największych tego typu wydarzeń w Europie i jedno z największych w Polsce, dlatego zaproszenie do wzięcia udziału w jego ósmej już edycji jest dla nas ogromnym wyróżnieniem. Głównym celem festiwalu jest promowanie wśród młodych czytelników dobrej, wartościowej i ciekawej literatury, zwłaszcza tej rodzimej, a spotkania z autorami „twarzą w twarz” są niepowtarzalną okazją do ich bliższego  poznania oraz rozmowy. 

W tegoroczne hasło festiwalu „Palce lizać!” wspaniałe wpisuje się książka naszego gościa, pana Krzysztofa Łapińskiego pt. „Dzik Dzikus”. Ci, którzy zdążyli poznać perypetie tytułowego dzika doskonale wiedzą, że to uczta zarówno dla  oka jak i dla ducha. W wyjątkowym spotkaniu z autorem wzięli udział uczniowie II klasy Szkoły Podstawowej im. Króla Kazimierza Wielkiego w Niepołomicach.

Krzysztof Łapiński przybył do nas z Warszawy, znany był dotąd przede wszystkim dorosłemu czytelnikowi jako tłumacz, filozof, dziennikarz naukowy, a także wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim. Zdradził nam, że jako sąsiad Dzika Dzikusa, wspólne z córka Hanią spacerowali po Lesie Kabackim, aż w końcu pojawiła się myśl, aby w ten piękny las, tchnąć odrobinę magii. I tu rozpoczyna się nasza baśniowa opowieść. Już wkrótce wraz z nimi leśne knieje przemierzają Dzik Dzikus, Leokadia, i stadko małych dzików, a wśród nich Drobinka. Spotkają też kaczki nad stawem, kruka Koraksa, rodzinkę sprytnych lisów, prawdziwego przyjaciela - zająca Uchowskiego, oraz mądrego guźca Gusa (notabene autentycznego zbiega z Ogrodu Botanicznego w Powsinie). Ich śladami będzie podążała tajemnicza postać, wyjątkowo złośliwy i przebiegły – TROLL. To on sprawi, że żyjąca dotąd w spokoju i zgodzie wspólnota leśnych zwierząt będzie musiała stawić czoła jego niecnym zamiarom. Ale póki troll będzie miał co jeść, będzie z sukcesem realizował swój nikczemny plan. Nic nie umknie uwadze jeszcze jednego, ale jakże ważnego kompana tych leśnych wędrówek  - ilustratora w osobie Marty Kurczewskiej. Stworzone przez nią barwne „obrazy” nadały tej historii niepowtarzalny klimat.

Pan Krzysztof wspaniale wprowadził dzieci w świat opisany w książce. Spotkanie było pełne ciekawostek o Lesie Kabackim i zamieszkującym je zwierzętach, zwłaszcza o dzikach (może to z sympatii do nich właśnie pan Krzysztof podróżuje z pluszowym Dzikiem Dzikusem i Drobinką w plecaku?).

Wnikliwy obserwator dostrzeże w tej baśniowej opowieści jeszcze jedną, będzie to tym razem opowieść o wspólnocie ludzi. Autor w mistrzowski sposób pod osłoną natury i magii poruszył bardzo ważne problemy, z którymi na co dzień borykają się nie tylko dzieci, ale również my – dorośli. Bo czy trolle można spotkać tylko w lesie lub w bajkach? Skąd się biorą i czym nie należy ich karmić? Perypetie Dzika Dzikusa stały się pretekstem do bardzo interesującej rozmowy z samym autorem, który jako nie tylko filozof,  ale przede wszystkim ciepły i szczery człowiek, cierpliwie odpowiadał na każde pytanie (a było ich naprawdę wiele), skłaniał do myślenia i zastanowienia się nad swoim otoczeniem, ale przede wszystkim słuchał co mają do powiedzenia same dzieci. Nie zabrakło uśmiechu, humoru, odrobiny powagi,  a nawet śpiewu. 

Młodzi czytelnicy poza wiedzą z zakresu ekologii zdobyli jeszcze inną niezwykle przydatną w dzisiejszych czasach umiejętność – zdemaskowania współczesnych trolli i radzenia sobie z nimi. Dzieci przekonały się, że trolla nie należy się bać, ale trzeba być czujnym, aby samemu się w niego nie zamienić. Sam nasz gość podkreślił, że EMPTIA, PRZYJAŹŃ i ZAUFANIE to narzędzia, które zawsze powinniśmy ze sobą mieć. 

Spotkanie z Krzysztofem Łapińskim oraz jego debiutancką książką dla dzieci - „Dzik Dzikus” -  z pewnością pozostanie na długo w pamięci dzieci. Nawet te, które nie miały okazji jeszcze dokładnie poznać tytułowego bohatera, już teraz szczerze go pokochały. Po książki wraz z autografem jej autora ustawiła się dłuuuuga kolejka. 

Serdecznie dziękujemy za niezwykłe spotkanie zarówno autorowi jak i drogiej publiczności. Panu Krzysztofowi życzymy kolejnych sukcesów w dziedzinie literatury dziecięcej, a my z niecierpliwością czekamy na zapowiedzianą na spotkaniu, kolejną część przygód mieszkańców Kabackiego Lasu.

Anna Urbanek