• Aktualność Relacje
  •  
  •  

Klub Poszukiwaczy Historii Niepołomic

Opactwo Sióstr Benedyktynek w Staniątkach

W minioną sobotę 22.04 w ramach Klubu Poszukiwaczy Historii Niepołomic mieliśmy okazję zwiedzić Opactwo Sióstr Benedyktynek w Staniątkach. W podróż po historii staniąteckiego klasztoru zabrał nas profesor Andrzej Włodarek, historyk sztuki i architektury. Pan profesor specjalizuje się w historii architektury średniowiecznej i od kilkudziesięciu lat jest związany ze staniąteckim Opactwem.

W oddalonych 3 km od Niepołomic Staniątkach, znajduje się najstarszy polski klasztor benedyktynek. Ufundowali go przed rokiem 1228 dla córki Wizenny Klemens Jaksa z rodu Gryfitów i jego żona Racława. Konsekracja kościoła miała miejsce w roku 1238, a ostateczne zatwierdzenie fundacji przez papieża Innocentego IV dokonane zostało uroczystą bullą w 1253 r. Jaksa przekazał na rzecz klasztoru całe swoje dziedzictwo, czyli włości składające się z ponad 50 wsi. W budowie klasztoru Benedyktynek, Klemensa Jaksę wsparli bracia: Andrzej - biskup płocki, Janko – kasztelan rudzki i Sulisław – kanonik krakowski. Jaksa również rozpoczął budowę kościoła, który powstawał równocześnie z klasztorem. 

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od otoczenia Kościoła św. Wojciecha, który w niezmienionym stanie przetrwał 800 lat. Ciekawostką jest to, że drewno wiązania dachowego pochodzi prawdopodobnie z 1360 r. i jest to ewenement na skalę światową. Ułożenie cegły wykorzystanej do budowy kościoła tworzy wątek wendyjski, czyli składa się z dwóch powtarzalnych warstw, w których dwie wozówki przedzielone są jedną główką.

Do kościoła przylega barokowa kruchta w formie kopułowej kaplicy z dachem namiotowym, dobudowana w XVII wieku i ozdobiona kamiennym portalem, w którym znalazł się herb Sulima ksieni Trzcińskiej, będącej inicjatorką przebudowy. W południową ścianę kościoła wbudowano odłamki i pociski pozostałe po ostrzale świątyni w 1914 r. Ta kościelna budowla w Staniątkach, to jedno z pierwszych dzieł polskiej architektury gotyckiej. Jest to najstarszy w Polsce kościół zbudowany w systemie halowym i co rzadko spotykane w średniowieczu wzniesiony przez dwóch znanych z imienia budowniczych – Wierzbiętę i Jaśka. 

Przez stulecia istnienia klasztor zgromadził w swoich murach wiele cennych dzieł, które obecnie znajdują się w muzeum klasztornym. Do najstarszych należą dwie drewniane gotyckie figury: Matka Boska z Dzieciątkiem z ok. 1370 r. oraz późnogotycka rzeźba Chrystusa Frasobliwego (oczekującego na mękę). Wśród innych eksponatów na uwagę zasługują: obraz gotycki z predelli (dolnej części ołtarza gotyckiego), który przedstawia bardzo rzadką scenę pożegnania Chrystusa z Matką Boską przed udaniem się do Jerozolimy, a także umbraculum, czyli rodzaj zasłony (misterne dzieło sztuki hafciarskiej i jubilerskiej). Reprezentacyjnym obiektem złotniczym w zbiorach muzeum jest późnogotycka monstrancja. Została ufundowana przez kasztelana krakowskiego Piotra Kmitę w 1534 r. i jest jedną z pięciu największych gotyckich monstrancji w Polsce. Na uwagę zasługują także szaty liturgiczne, bogato zdobione kamieniami szlachetnymi, misy norymberskie oraz tzw. ciotki (rodzaj manekinu, na który zakonnice odkładały zawicie i welon). Znajduje się tutaj również antyfonarz - księga muzyczno-liturgiczna zwana Wielkanocną z 1535 r. W muzeum przechowywane są też inne zbiory rzemiosła artystycznego i sztuki sakralnej.

Z muzeum udaliśmy się do kościoła, gdzie profesor Andrzej Włodarek opowiedział nam o etapach budowy i historii tego obiektu. 

Kościół pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika wzniesiono przed 1238 r. Był on jednonawową, ceglaną świątynią, którą jeszcze przed końcem XIII w. przebudowano na trójnawową halę. Wąskie nawy boczne zostały oddzielone filarami, na których wsparto nowe sklepienie. Kościół zachował się w tej postaci, z niewielkimi zmianami, do czasów obecnych. Kilku przekształceń dokonano w okresie baroku, z których najważniejszym było wyposażenie wnętrza w późnobarokowe sprzęty oraz pokrycie ścian polichromią.

Na ścianach i sklepieniu świątyni znajdują się malowidła znanego w Krakowie malarza, autora polichromii w kościołach m.in.: Mariackim, OO. Franciszkanów, OO. Dominikanów, SS. Wizytek - Andrzeja Radwańskiego. Jego córka Martyna Radwańska wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek w Staniątkach. 

Prawdziwym dziełem sztuki jest ołtarz główny ufundowany przez ksieni Mariannę Józefę Jordanówną w 1759 r. Wg hipotezy Bogusława Krasnowolskiego autorem projektu tego ołtarza mógł być Francesco Placidi, zięć Andrzeja Radwańskiego. 

Najważniejszym wątkiem malarskim znajdującym się na sklepieniu kościoła jest apoteoza św. Scholastyki i apoteoza św. Benedykta. Z kolei istotniejszy element wątku ikonograficznego znajduje się na ścianie nad wejściem do kościoła i przedstawia Chrystusa nadającego przywileje zakonowi Benedyktynów. 

W zachodniej części znajduje się wzniesione w drugiej połowie XVII wieku barokowe oratorium zakonne z tzw. chórem panieńskim umieszczonym na emporze, oddzielonej w 1885 r. od wnętrza kościelnego parapetem i drewnianą, ażurową ścianką w tzw. stylu regencji.

W kaplicy przy południowej nawie kościoła umieszczony jest otaczany szczególną czcią wizerunek Matki Bożej Bolesnej. Jest to namalowany na lipowej desce obraz Matki Boskiej ukazującej serce, w które godzi siedem mieczy. Otaczający ją czterej aniołowie trzymają narzędzia Męki Pańskiej. 

Ostatnim miejsce naszego zwiedzania była gotycka zakrystia. Jest to niewielkie pomieszczenie, do którego przechodzi się przez korytarz wiodący z prezbiterium do klasztoru. Wystrój wnętrza tworzą barokowe szafy zakrystyjne oraz lawaterz z inicjałami ksieni Marianny Józefy Jordanównej i datą 1767. Pod zakrystią mieści się krypta grobowa, a w niej niewielki sarkofag, w którym znajdują się szczątki fundatorów opactwa – Klemensa, Racławy, Wizenny i zmarłego w niemowlęctwie Dojutrka, odnalezione w 1792 r.

Dziękujemy profesorowi Andrzejowi Włodarkowi za poświęcony czas i arcyciekawe opowieści o historii i architekturze staniąteckiego Opactwa, które jest miejscem szczególnym. Dziękujemy za ogromne zainteresowanie i liczne (ok. 70 osób) uczestnictwo w sobotnim zwiedzaniu.  Szczególne podziękowania kierujemy do ksieni Stefanii Polkowskiej oraz wszystkich sióstr za zaproszenie w gościnne progi klasztoru. Mamy nadzieję, że nie było to ostatnie nasze spotkanie. 

Ewa Korabik
Agnieszka Grab